Rozdział 9 – Stalowy rumak
Musiał się spieszyć. Kolejnym przystankiem było Cooper Lake, stanowiące najbliższą...
Musiał się spieszyć. Kolejnym przystankiem było Cooper Lake, stanowiące najbliższą...
Nieopisany smród targnął wnętrznościami Gobby’ego Willsona kiedy postawił nogi na...
Ognisko syczało i trzaskało pochłaniając łapczywie coraz to nowe kawałki...
Niewielkiej szerokości ścieżka na dawno zapomnianym trakcie przez góry Medicine...
Październik naprawdę dawał się we znaki, szczególnie dla podróżujących konno...
Muszę mieć konia, pomyślał Gobby otwierając puszkę z kukurydzą i...
W Anglover prawie świtało. Pierwsze promienie wschodzącego słońca skutecznie przyciągały...
Droga przez las ciągnęła się w nieskończoność. Wciąż wilgotne runo...
Saloon był przepełniony ludźmi. Barman nie nadążał ze ściąganiem butelek...
Jeździec spiął się w siodle. Noc była niemal nieprzenikniona. Jedynie...