41. słowo na niedzielę
Niewiarygodne jest, jakie nas sytuacje potrafią w pracy zaskoczyć. Firma moja przenosi się do nowego budynku. W związku z tym zostałem zakwalifikowany jako „przeznaczony do open-space”, co każdy normalny kwituje natychmiast wymówieniem. Ponieważ jednak chwilowo nie mam ochoty szukać roboty, zasugerowałem, że przeniosę mój „gabinet” (czyli biurko z kompem) do serwerowni. W końcu i tak stoją tam wszystkie moje zabawki.
Nie było problemów. Muszę jedynie zbudować czwartą ścianę, bo obecnie pomieszczenie pod serwerownię ma trzy i otwiera się na korzytarz przy kuchni – rzecz niedopuszczalna, nie chce mi się nawet tłumaczyć czemu.
Więc będę budował. Ściankę kartongips. Kusi mnie zrobić weneckie lustro. Nad biurkiem. Z widokiem na korytarz.
Z innej beczki, ruszyła kolejna kolekcja „książka z płytą” czyli westerny. Na start 7 wspaniałych, od czwartku w sklepach Dobry, zły i brzydki. Natomiast dziwi mni trochę dobór tytułów. Nie ma Dzikiej Bandy? Wyjętego spod prawa? Czy Białego Kanionu? Ja rozumiem powiedzmy te dwa ostatnie – nie są to może acydzieła. Ale i tak z zestawu postanowiłem nabyć z 5-6 filmów w sumie. Jakie jest wasze zdanie na temat tej kolekcji?
Nie musisz tłumaczyć dlaczego ;).
Mi też się wydaje, że ta kolekcja powinna wyglądać nieco inaczej. Do Twoich propozycji dodałbym także swoje tytuły: Rio Bravo, Tom Horn, Ostatni Mohikanin i Czarna suknia/Black robe (niektórzy uważają, że skoro
nie ma kowbojów to nie są westernami).
Może więcej z klasyki spaghetti: Django, Sabata. Powinien być także jakiś smaczny kąsek
z Kirkiem Douglasem. Może ktoś by wypuścił wreszcie polskie westerny. Było ich kilka w TV,
kiedyś.
Planuje zamowic cala serie. Musze tylko okrasc staruszki na 600 PLN. Brakuje mi wlasnie westernów z van Cleefem w roli głownej. Ale dobrze ze bedzie „pewnego razu..” ktore strasznie trudno dostac za przyzwoite pieniadze (choc szkoda ze nie w wersji dwuplytowej). Ale licze ze kiedys wydadza u nas w packach Django, Sabate, kolecje westernów Leone i westerny Wayna.
No, Pewnego razu jest na mojej liście. Rio Bravo to jeden z kolejnych tytułów, których mi tu zabrakło, fakt. Ogólnie jest kilka dobrych rzeczy, ale bez przesady. I jest chyba jakiś Kirk Douglas. Jakoś pod koniec, o ile kojarzę listę; musiałbym sprawdzić.
Po stwierdzeniu, że nie ma „Rio Bravo” skreśliłem całą. Kupię na wyprzedażach po 5zł.
I „Bez przebaczenia” nie ma… I „Pat Garret i Billy Kid” też nie. W ogóle brak Peckinpah’a boli. Ale kilka pozycji dokupię, zwłaszcza z Waynem.
Wygląda na to, że powinniśmy sami stworzyć własną kolekcję wszechczasów.
Może to jest pomysł na ankietę na Gnieździe.
Kolejna będzie o porno z koniami.
Jakiej byście kolekcji nie stworzyli, i tak przyjdzie ktoś i wytknie, że czegoś brakuje.
To my zrobimy taka ze niczego nie bedzie brakowac. Bluray tanie sa wiec mysle ze kolo setki plytek wystarczy
Najlepszy western to i tak Tańczący z Wilkami :)
Ale jest „propozycja”, western australijski z bardzo gustowną muzyką Nicka Cave’a, polecam.
rozumiem, że to o tańczącym z wilkami to żart, w przeciwnym bowiem razie ostrzę nóż myśliwski.
taki: http://www.knifecenter.com/knifecenter/buck/images/393cmg9.jpg
ten hak przy końcu ostrza nazywa się fachowo „gut hook”, a żartobliwie „belly zipper” i służy do domyslcie się.
A dlaczego nikt nie wymienił tego absolutnie cudownego obrazu z tym martwym aktorem? Tego wiecie, Backdoor Mountain czy jak mu tam?
Bo wszsycy wola druga czesc?
http://images.paraorkut.com/img/funnypics/images/b/brokeback_mountain_2-12313.jpg
mah knifa is betha
http://www.militaria.pl/joker/noz_joker_skiner_oliv_wood_(co20)_p3717.xml?cat=379
Chciałabym jeszcze zaproponować dwa westerny dla ludzi, którzy lubią, jak się nic nie dzieje przez 3h, Truposza i Zabójstwo Jessego Jamesa.
„Truposza” Jarmusha można kupic oryginał za 9,90 zł
Przebóg, gdzie?
tukej
http://dodatkidogazet.pl/film/rid,14544,dd,kino-na-wakacje-3-truposz.html
doskonale, teraz muszę tylko nie zapomnieć. Merci.
Japą, bez guthooka? co Ty, gej?
Nozownik :P
chyba Twoja stara.
ona twierdzi ze posiadanie repliki broni wskazuje na chorobe umysłową.
Aście się rozgadali!
Chciałem tylko oznajmić, że jedziemy na najnowszej wersji WordPressa. Nie odzywam się, bo ostatnie dni budowałem czwartą ścianę w Mordorze. Zdjęcia wkrótce. Może w Słowie na niedzielę.
co do doboru tytułów w serii – zdradzę wam tajemnicę. one po prostu są wszystkie od jednego dystrybutora, dlatego pewnych brak, a niektóry wydają się tej serii niegodne. powaga. Wydawca serii ma z czapy kołowanie tytułów, posiadacz praw do dystrybucji na kraj dostaje pewnie za 20 czy 50 tytułów okrągłą sumkę.
tak samo było z kolekcją klasyki kina którą kiedyś Wyborcza puszczała. brakowało wielu, część wogóle się nie broniła jako klasyka. ale za to był to wybór z oferty Warner Bros z okazji jakiegoś 50 czy 75-lecioa wytwórni.
tak samo jest teraz, ale zesaw jest z Imperial Cinepix.
Któren to zestaw zlewam, kupiłem za dychę tylko 7-miu, i mi tego Xbox nie czyta. Leone wszystkie mam. A reszta mnie nie ciągnie.