41. słowo na niedzielę

Niewiarygodne jest, jakie nas sytuacje potrafią w pracy zaskoczyć. Firma moja przenosi się do nowego budynku. W związku z tym zostałem zakwalifikowany jako „przeznaczony do open-space”, co każdy normalny kwituje natychmiast wymówieniem. Ponieważ jednak chwilowo nie mam ochoty szukać roboty, zasugerowałem, że przeniosę mój „gabinet” (czyli biurko z kompem) do serwerowni. W końcu i tak stoją tam wszystkie moje zabawki.

Nie było problemów. Muszę jedynie zbudować czwartą ścianę, bo obecnie pomieszczenie pod serwerownię ma trzy i otwiera się na korzytarz przy kuchni – rzecz niedopuszczalna, nie chce mi się nawet tłumaczyć czemu.

Więc będę budował. Ściankę kartongips. Kusi mnie zrobić weneckie lustro. Nad biurkiem. Z widokiem na korytarz.

Z innej beczki, ruszyła kolejna kolekcja „książka z płytą” czyli westerny. Na start 7 wspaniałych, od czwartku w sklepach Dobry, zły i brzydki. Natomiast dziwi mni trochę dobór tytułów. Nie ma Dzikiej Bandy? Wyjętego spod prawa? Czy Białego Kanionu? Ja rozumiem powiedzmy te dwa ostatnie – nie są to może acydzieła. Ale i tak z zestawu postanowiłem nabyć z 5-6 filmów w sumie. Jakie jest wasze zdanie na temat tej kolekcji?

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

25 komentarzy

  1. pjp pisze:

    Nie musisz tłumaczyć dlaczego ;).

  2. Andrzej pisze:

    Mi też się wydaje, że ta kolekcja powinna wyglądać nieco inaczej. Do Twoich propozycji dodałbym także swoje tytuły: Rio Bravo, Tom Horn, Ostatni Mohikanin i Czarna suknia/Black robe (niektórzy uważają, że skoro
    nie ma kowbojów to nie są westernami).
    Może więcej z klasyki spaghetti: Django, Sabata. Powinien być także jakiś smaczny kąsek
    z Kirkiem Douglasem. Może ktoś by wypuścił wreszcie polskie westerny. Było ich kilka w TV,
    kiedyś.

  3. JAPONfan pisze:

    Planuje zamowic cala serie. Musze tylko okrasc staruszki na 600 PLN. Brakuje mi wlasnie westernów z van Cleefem w roli głownej. Ale dobrze ze bedzie „pewnego razu..” ktore strasznie trudno dostac za przyzwoite pieniadze (choc szkoda ze nie w wersji dwuplytowej). Ale licze ze kiedys wydadza u nas w packach Django, Sabate, kolecje westernów Leone i westerny Wayna.

  4. Avatar photo godai pisze:

    No, Pewnego razu jest na mojej liście. Rio Bravo to jeden z kolejnych tytułów, których mi tu zabrakło, fakt. Ogólnie jest kilka dobrych rzeczy, ale bez przesady. I jest chyba jakiś Kirk Douglas. Jakoś pod koniec, o ile kojarzę listę; musiałbym sprawdzić.

  5. pawelk pisze:

    Po stwierdzeniu, że nie ma „Rio Bravo” skreśliłem całą. Kupię na wyprzedażach po 5zł.

  6. Blacksad pisze:

    I „Bez przebaczenia” nie ma… I „Pat Garret i Billy Kid” też nie. W ogóle brak Peckinpah’a boli. Ale kilka pozycji dokupię, zwłaszcza z Waynem.

  7. Avatar photo godai pisze:

    Wygląda na to, że powinniśmy sami stworzyć własną kolekcję wszechczasów.

    Może to jest pomysł na ankietę na Gnieździe.

    Kolejna będzie o porno z koniami.

  8. Rob pisze:

    Jakiej byście kolekcji nie stworzyli, i tak przyjdzie ktoś i wytknie, że czegoś brakuje.

  9. JAPONfan pisze:

    To my zrobimy taka ze niczego nie bedzie brakowac. Bluray tanie sa wiec mysle ze kolo setki plytek wystarczy

  10. kendo pisze:

    Najlepszy western to i tak Tańczący z Wilkami :)

  11. Olga pisze:

    Ale jest „propozycja”, western australijski z bardzo gustowną muzyką Nicka Cave’a, polecam.

  12. au pisze:

    rozumiem, że to o tańczącym z wilkami to żart, w przeciwnym bowiem razie ostrzę nóż myśliwski.
    taki: http://www.knifecenter.com/knifecenter/buck/images/393cmg9.jpg
    ten hak przy końcu ostrza nazywa się fachowo „gut hook”, a żartobliwie „belly zipper” i służy do domyslcie się.

  13. Avatar photo godai pisze:

    A dlaczego nikt nie wymienił tego absolutnie cudownego obrazu z tym martwym aktorem? Tego wiecie, Backdoor Mountain czy jak mu tam?

  14. Olga pisze:

    Chciałabym jeszcze zaproponować dwa westerny dla ludzi, którzy lubią, jak się nic nie dzieje przez 3h, Truposza i Zabójstwo Jessego Jamesa.

  15. r.sienicki pisze:

    „Truposza” Jarmusha można kupic oryginał za 9,90 zł

  16. Olga pisze:

    Przebóg, gdzie?

  17. Olga pisze:

    doskonale, teraz muszę tylko nie zapomnieć. Merci.

  18. au pisze:

    Japą, bez guthooka? co Ty, gej?

  19. JAPONfan pisze:

    Nozownik :P

  20. au pisze:

    chyba Twoja stara.

  21. JAPONfan pisze:

    ona twierdzi ze posiadanie repliki broni wskazuje na chorobe umysłową.

  22. Avatar photo godai pisze:

    Aście się rozgadali!

    Chciałem tylko oznajmić, że jedziemy na najnowszej wersji WordPressa. Nie odzywam się, bo ostatnie dni budowałem czwartą ścianę w Mordorze. Zdjęcia wkrótce. Może w Słowie na niedzielę.

  23. gonz pisze:

    co do doboru tytułów w serii – zdradzę wam tajemnicę. one po prostu są wszystkie od jednego dystrybutora, dlatego pewnych brak, a niektóry wydają się tej serii niegodne. powaga. Wydawca serii ma z czapy kołowanie tytułów, posiadacz praw do dystrybucji na kraj dostaje pewnie za 20 czy 50 tytułów okrągłą sumkę.

    tak samo było z kolekcją klasyki kina którą kiedyś Wyborcza puszczała. brakowało wielu, część wogóle się nie broniła jako klasyka. ale za to był to wybór z oferty Warner Bros z okazji jakiegoś 50 czy 75-lecioa wytwórni.

    tak samo jest teraz, ale zesaw jest z Imperial Cinepix.

    Któren to zestaw zlewam, kupiłem za dychę tylko 7-miu, i mi tego Xbox nie czyta. Leone wszystkie mam. A reszta mnie nie ciągnie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *