27. Dwanaście złotych do szczęścia
Słowo na niedzielę zyskuje tytuł. Postanowiłem ściągnąć z kolumny JAPONfana i z niedziel na MD* i gdy będzie pasowało, nadawać tytuły tym niedzielnym wykwitom. Pewnie ten pomysł upadnie.
O co chodzi z tymi dwunastoma złotymi? Kupiłem trampki. Pierwsze od czasów liceum (czyli co najmniej do 12 lat – tyle, co złotych rzeczonych).
Kobiety i młodzi ludzie mają łatwiej, ale próbowaliście kupić trampki powyżej nr 42? Ja próbowałem od trzech lat. I nic. We wszystkich supermarketach numeracja kończyła się na 40; 42 to był szczyt możliwości, zwykle jedna para, a i to często rozkompletowana.
Owszem, mogłem iść do Crapp czy gdzie indziej i kupić sobie markowe trampki consa, vansa albo yansa za zaledwie 299 złotych. Identyczne jak chińskie gówno z dawnych lat, tylko z wielkim logo. I 10 razy droższe.
No i wreszcie, tydzień temu, przeżyłem objawienie. Okazało się, że stare powiedzenie „trampki kupuje się zimą” jest nad wyraz prawdziwe. Auchan Piaseczno uraczyło mnie całą półką 44-47. Oczywiście numeracja okazała się trochę myląca i 45 są ledwo na styk (jakbym wziął 46, to pewnie jakbym je rozchodził, to by były za duże). Piękne, klasyczne wzornictwo, odrobina dekadenckiej przyjemności z patrzenia na dzieci w drogich tramposzach i to poczucie nostalgii, kiedy patrzę na swoje stopy.
Bezcenne. Teraz czekam na lato, kiedy będę mógł w nich chodzić.
Ogłoszenia parafialne:
Gilbaert ściągnął sobie na głowę najazd trollo-kojotów, krytykując zacną inicjatywę wielce zasłużonego portalu.
8 marca jest w Kawangardzie premiera Jeju – zacny zin, zacny pomysł, okazja do spotkania na piwie. Będę tam z premierami DP, jak mnie Tomek kijem nie wygoni.
Dostałem ponownie bana na FG. No, nie bana – wszystkie moje wypowiedzi są najpierw zatwierdzane. Czuję się jak ktoś bardzo ważny, moderator osobiście się mną zajmuje. Zobaczymy, jak długo wytrzymam bez moderacji następnym razem.
Z przyjemnością zawiadamiam, że wszystkie zarządzane przeze mnie ośrodki znajdują się już w NetArcie – Superhost.pl, najgorszy prowider w kraju, należy do przeszłości. Jednocześnie informuję, że za tydzień przestaje działać domena worlds-nest.com pod którą dawniej znajdował się ten blog. Jeśli jeszcze ktoś nie zmienił zakładek to czas najwyższy.
Acha, maluję obrazy na zamówienie. Cicho, nie chichrać się.
Życzę wszystkim miłego popołudnia w supermarkecie. Statystyka nie kłamie.
* – które nie są zwykle newsami lecz ciekawostkami, mimo, że znajdują się w kategorii „niusy” ;)
o! dzięki za cynk w sprawie trampków. też szukałem.
No tak, a ty masz chyba jeszcze większe stopy niż ja. Do nr 47 włącznie mieli w zeszły weekend.
Zabrzmię trochę jak snob, ale mimo wszystko wolę zapłacić 10 razy więcej za Conversy, mniej śmierdzą i przynajmniej starczą na dwa sezony.
Śmierdzą tak samo.
Gotów byłbym zapłacić za nie trzy razy tyle, gdyby miały wytrzymać trzy sezony. Ale nie dziesięć albo i więcej razy. Za 120 złotych mam trampek na 10 sezonów. Mimo wszystko. To trochę jak z komiksami – wolę kupić taniej, bez niepotrzebnej mi twardej oprawy :D
panowie, bo to trzeba nogi myć :P
a najazdu trollów nie ma
oprócz godai’ego, arcza i kolca, rzecz jasna
:D
Ale Ty jesteś jazzzy&cool, gdy tak udajesz, że nie znasz nazw firm robiących buty i celowo je przekręcasz…
Ech Godai, czasem trzeba się rozejrzeć… Ja swoje 45 kupiłem za 4 dychy, ale ponieważ są polskie, a nie azjatyckie, to miałem do wyboru i rozmiarówkę i gamę wzorów i kolorów. No i kupiłem je latem. Sklep jest w Forcie Wola.
Właśnie nie! Jestem krejziseksikul, że je znam :D
Nie bywałem w Forcie Wola, a po sieci nie szukam, stąd mi umknęło. W moich supermarketach nie było, zresztą sklepy obuwnicze też odstraszały…
A gama wzorów i kolorów? Jak jest tylko jeden słuszny? :D
Nie wiem, nie wiem. U mnie te trampki kupione w „teskoł” wytrzmyały 11 dni, czyli złotówke za dzień. Pierwsze Conversy (świeć panie nad ch sznurówkami) wyszły 50 groszy za dzien.
Ekonomiczniej wychodzi. I tak, kupiłem w zimowej promocji za 159 pierwsze i 129 drugie.
Trampki są „goldi” (bo tak się teraz mówi podobno ;p)
Może to i sprawa podświadomości ale mi naprawdę wygodniej się chodzi w conversach niż w tzkw „bazarkowych” . Swoje mam już drugi rok i zaczynają się powoli rozpadać (ale użytkuje je codziennie , w zimie łażę w nich po szkole) . Trochę jeszcze pociągną.
W dodatku Kurt Cobain nosił Conversy :D
Taaa.
I see a red door and I want it painted black
No colors anymore I want them to turn black
To było do posta godaiego, ale się wyroiliście po drodze.
Fakt, kto nie nosił trampek za młodu ten na starość zostanie kanalią :D A „tarmpole” rzeczywiście najlepiej kupować w czas zimy tudzież marcowej chlapy. Robię tak od lat, ale gustuję również w tych po 200 złotych, bo te są trwalsze i lepsze gatunkowo ;)
A ja wolę sandały
żeby
mnie
moje
fany
kochały
Crocs ftw.
http://www.icis.com/blogs/icis-chemicals-confidential/crocs.jpg
„goldi”?? to juz nie mówi się „czoko”?
boże, nie nadążam.
kiedys w podstawowie (6 klasa jakos tak) dostalem z kanady paczke, w ktorej byly piekne,czerwone „Konserwy”. Momentalnie stalem sie bardzo popularna osoba w szkole – starsi, zarowno mlodziency jak i panny, zaczepiali mnie na przerwie i pytali sie gdzie kupilem te buty :D
to bylo jakos w latach 90
Trampki- mam nr. 42/43 i jakoś zawsze udawało mi się dorwać, co prawda nie w Tesco tylko na ryneczku za 20 zł
Obrazy- nie wiem kto będzie chciał kupić taki wektorowaty monochromatyczny obrazek. Ile byś zaśpiewał za 30×20 full color, z gradientami i tłem?
Podobno sandały na grubej podeszwie są najbardziej dżezi
Darth, kto będzie chciał, ten kupi. Jest pewne zainteresowanie.
Full kolo byłby dużo droższy, chociażby dlatego, że muszę kupić komplet farb – na każdy kolor.
Gradienty? To ręczna robota jest, nie PS, nie obiecuj sobie za dużo.
Używam trybu przypuszczającego, bo nie podjąłbym się w tej chwili takiej pracy.
Nie ma chuja nad Conversy!
Są na wypasie, z różnymi dzierganiami w i w ogóle. Ja je lowe!
E tam Conversy. Trampek to trampek. Moje zostały zakupione na allegro chyba za jakieś 40zł i do tego mają piękne Rolling-Stonesowe usta na kostce. To tak trochę apropo posta z tekstem 'Paint it black’.
kliknąłem przed chwilą na Motyw.
a tam…
„Strona www niedostępna
Usługa hostingowa na serwerach SuperHost.pl:
Profesjonalny hosting
Rejestracja domen”
:P
Jeśli nie ma znaczka Conversa to nie jest to trampek, sorry.
@au, spokojnie, kółko miziania pytkami po szyjkach działa od wczora z wieczora, prace trwają intensywne i są mocno zaawansowane.
@sztybor: jasne. A manga to nie komiks, bo nie ma koloru.
@godai: Ziąąą, ale to nie jest moje widzi-misie-patysie, tylko fakty.
Fakty nie stają się faktami, gdy powiesz, że nimi są. Ale się zgadzam ze sztyborem ;).
A debile z superhostu se nie poradziły z ruchem z wykopu. Procesory przeciążyliśmy. Debile. Ale wrócimy. Niedługo.
Łukasz, to prawda, że doprowadziłeś technika awaryjnego do płaczu?
Gratuluję :D
@Sztybor: sraty taty, jak nie masz przyszytych do plecaka 120 kluczyków od puszek od koli to nie jesteś skejtem.
Do płaczu to może nie, ale mu się ostro głos łamał i po moich wypowiedziach następowało 15 sekund krępującej ciszy. Aż w końcu jak usłyszałem „problem z wykopem” i powiedziałem gdzie jest naprawdę problem to powiedział załamany „Tak. Wiem”. ;]
Zrobiłeś mu sesję anonimowych techników kiepskiego hosta.
@godai: I znowu wychodzi z Ciebie faszysta.
@sztybor: nie szpanuj, że znasz Prawo Goodwina. To cię nie czyni lepszym od żadnego z nas!
Hitler też tak mówił.
Myślę że akurat Hitler mówił że bycie faszysta czyni cię lepszym od innych.
Chyba wpadnę w niedzielę do Kawangardy, może być zabawnie.
Jeśli liczysz, że będziemy ze Sztybim prostowali na żywca krzywości, to możesz się zawieść :D
A o Hitlerze będzie jutro art na GŚ.
O skasowanym?
Nie, o nieudanej próbie skasowania.
O Valkirii zatem.
E tam.
No i nie jest, jak mówiłem? Przyszedł redaktor MD, powiedział na głos i zepsuł niespodziankę.
Z wami tak zawsze!
Moja wina, że za dużo wskazówek dajesz? ;P
A moja, że bystry jesteś?
Ta, bystry.
jak woda w klozecie.
BADUM-PSZSZ!
@godai: A nie chodziło Ci przypadkiem o prawo Goodyeara? A dokładnie to, że jak jedna opona jest faszystą, to druga ją rucha w dupę?
@rob: Naprawdę myślałeś, że my z godim możemy coś sobie? Przecież my sobie z dzióbków spijamy na żywo.
jak opona może być faszystą? przecież opony sa czarne.
chyba że czarna muzułmańska opona nienawidząca Żydów.
„jak opona może być faszystą? przecież opony sa czarne.”
Takie rzeczy to tylko w „Spirit”.