Nowy panel na spotkaniach
W najbliższą środę, 19 października, zapraszam do Yatta : Centrum Popkultury na Hożej w Warszawie.
W planach jest mój nowy, nieco eksperymentalny panel. Piszę „panel” bo nie jest to prelekcja jak np. „Spotkanie w przestworzach„. Pomysł na ten akurat temat przyszedł mi do głowy w trakcie spotkania autorskiego na tegorocznych Bachanaliach Fantastycznych w Zielonej Górze.
Stawiając na interakcję z publicznością postaram się pokazać, jak bardzo fikcja literacka i pobożne życzenia dotyczące życia po apokalipsie są tylko fikcją literacką i pobożnymi życzeniami. Jeżeli się uda, to ten punkt zagości na jakiś czas wraz ze mną na konwentach i zlotach.
W interakcji z gośćmi panelu, więc – przybywajcie tłumnie!
Na Bachanalich było ciekawie, rozbudowanie tematu może mu wyjść tylko na korzyść. Żałuję, że na tym spotkaniu nie będę. Na pewno będę się starał upolować jakiś następny panel o tej tematyce w Twoim wykonaniu B-)
Jak dobrze wyjdzie, to będę to trenował :)
Choć zastanawiam się czy rozwiewanie marzeń o bohaterskich czynach podczas apokalipsy… Hhe ale w sumie ?
Książki się muszą sprzedać, wiesz. Gdzie indziej możesz dokonać TAKICH czynów ;)
Ale wiesz właśnie mi o to chodzi, czy wykazanie pobożności w życzeniach jakie mamy apropo Apokalipsy nie zepsuje publiki. Chociaż myślę, po zastanowieniu, że to tak naprawdę nie będzie miało wpływu ;-)
Szczerze wątpię, czy kogoś zniechęci ;)
w sumie racja. Może działanie dydaktyczne? :) ktoś 2 razy się zastanowi?
Nad czym? Nad przeżyciem zagłady? ;)
Nad chęcią życia czy przeżycia podczas zagłady. Uświadomienie jak to może być naprawdę, że życie w książkowym stylu może nie zaistnieć… I że całe nawet najlepsze prepperskie przygotowanie na długo albo wcale może się nie przydać.