131. Kotek i przyjaciele
Złapałem ostatnio zajawkę na modele z papieru. Zresztą trudno to było przegapić na moim facebooku. Skleiłem sobie jednego Saluta-6, do tego spaprałem Sojuza i w miarę zmontowałem jeden Progress.
Salut wyglądał o tak:
Wiedziony odwieczną chęcią usprawniania tego, co dobre, a także mało usatysfakcjonowany stonowanym opartym na wersji muzealnej malowaniem, przygotowałem sobie także dwie inne wersje: ciemniejszą, bardziej „wojskową” (mnie osobiście kojarzy się z Ałmazami), wg popularnego w sieci rysunku z Salutem-6 do którego zacumowane są Sojuz i Progress, oraz wersję z malowaniem jak Salut-7 (niestety, nie znalazłem jeszcze modelu Kosmosa, więc chwilowo wstrzymuję się ze sklejaniem).
A potem Zuza nagle zadała mi pewne pytanie i wtedy dopiero się zaczęło. Przygotowałem taki oto wydruk:
… który zaowocował powstaniem stacji, która śmiało mogłaby być ucieleśnieniem odpowiedzi na pytanie – co by było gdyby korporacje sponsorowały wyścig kosmiczny. Panie i panowie, oto Салют Кошка.
Ale to nie wszystko, bo przecież o młodszego brata też tata musi zadbać, więc Zu zaproponowała specjalną wersję także dla niego. Z tego oto modelu:
… wyszedł więc Tomek – mała stacja kosmiczna.
Przy okazji widać warsztat pracy „młodego” modelarza.
Dzieci to jednak potrafią zmienić optykę i powywracać rzeczywistość. Ale zabawy przy tym co niemiara.
Dodatkowe zdjęcia prezentacyjne na Tumblr >>
Copyrighty:
- model stacji Salut-6: John Jogerst
- Hello Kitty: Sanrio
- Tomek: Gullane (Thomas) Limited