Po Festiwalu
Zwykłem pisywać po Festiwalu różne rzeczy, a potem się pastwić nad komiksikami, ale teraz akurat nie bardzo mi się chce, więc będzie szybko:
– dziękuję Ewie i Jackowi za to, co zawsze,
– nie byłem na żadnym spotkaniu, bo stałem na stoisku, albo biegałem z dyktafonem, albo coś jeszcze innego; nie żałuję,
– cholernie drogie te komiksy, na boga, czemu aż tak? (znaczy, ja wiem, ale to dla efektu dramatycznego),
– będą podcastowe relacje, udało się – będzie typowie “z dyktafonem wśród zwierząt”, ale będą także wywiady z Rafałem Szłapą, ekipą “Biocosmosis” i, ciekawostka, założycielem “Tisso Toys”. Pierwszy z podcastów pewnie jutro lub w środę, jak zdążę pomontować, kolejny w piątek, następne w nadchodzących tygodniach,
– udało mi się przeprowadzić ważną rozmowę, z której może wyjdzie ważne lokalne wydarzenie, o tym cisza,
– pozdrawiam serdecznie moich towarzyszy podróży powrotnej, świetnie się bawiłem przy wspólnej prezentacji zakupów, w przyszłym roku proponuję zrobić z tego tradycję.
Na zakończenie, jako, że notka bez zdjęcia to zła notka, oto Mateusz maluje na żywo (a ja po ten rysunek, to się kiedyś uśmiechnę, Mateuszu!)