Jest komplecik

Nowe Studio

No i jest komplecik polskich wydań Ghibli.

Przy okazji z przyjemnością polecam sklep dvdmax.pl. Serio. Zapomniałem złożyć zamówienie przez ten bajzel w pracy. Rano dzwonię, pytam, jak wyglada odbiór osobisty w Koninie bo akurat jestem. Nie, nie mają sklepu. No, niestety. W drodze wyjątku ewentualnie, a co pan chciał? „Arietty” nie mamy, tylko „Wzgórze”. Może pan zamówić, doślemy.

Brzmi OK, więc podjeżdżamy. Niespodzianka, są jednak oba, wygrzebali w magazynie. Szybkie zamówienie, gotówka i po sprawie. Tak wygląda obsługa klienta. Dziękuję za uwagę.

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

14 komentarzy

  1. Czy zakupiłeś już obie części TDKR na dvd.?

  2. Jacek Gdaniec pisze:

    Mi brakuje jednego zestawu i jakoś go nie mogę kupić w komplecie, a nie chcę walczyć z takimi pojedynczymi sztukami. Ale chyba nie będzie innej możliwości :)

  3. Gosc pisze:

    Też chciałbym mieć komplet. Niestety zarabiam najniższą krajową ;(

    •  Och, wierz mi, zajęło mi dużo czasu skompletowanie tego przy mojej średniej branżowej…

    • Radosław Koch pisze:

      Policzyłem ile kosztuje zakup kompletu (czyli 19 filmów) – 361 złotych (z 4 wysyłkami), a nikt nie każe ci tego wydać w jeden miesiąc.

      •  Mimo wszystko to sporo kasy. W dodatku te zestawy Monolithu nie uwzględniają „Grobowca świetlików” (inny wydawca, trzeba osobno) i dopiero od stycznia jest znów dostępna „Mononoke” (Monolith przejął licencję od Vision), wcześniej na DVD praktycznie nieosiągalna nawet na rynku wtórnym.

        • Jak już o dvd mowa zrobiłbyś kiedyś  wpis w którym byłaby fotka twojej całej kolekcji filmowej.

          •  A tego nie jest wbrew pozorom dużo. Mam kilka rzeczy typu całe Ghibli, (prawie) wszystkie Batmany fabularne, Obce, Gwiezdne Wojny, trochę westernów, trochę dziwnych rzeczy (typu „W Chinach jedzą psy”) i trochę standardów typu „Rzeczy, które robisz w Denver będąc martwym” czy „Prawdziwy romans”. W sumie ze 200 sztuk pewnie.

          • Wg mnie to również bardzo okazała liczba  filmów warta zaprezentowania.

  1. 2013.04.03

    […] „Makowe wzgórze” już jakiś czas temu, ale jak to zwykle w życiu bywa nie mogłem się zebrać, żeby obejrzeć. Po części dlatego, […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *