Z blogiem wśród inteligentów
Gnany niezrozumiałym pragnieniem bycia wszędzie (OK, nie jest niezrozumiałe), od niedawna skromnie udzielam się w internetowym magazynie Kultura Liberalna.
O czym tenże jest, to łatwo wywnioskować z nazwy – głównie społeczeństwo i polityka, ale znalazło się też miejsce na twory kultury mniej wysokiej, czyli komiksy. W zeszłym tygodniu odgrzewany kotlet o Marzi i NSS, a w tym faktyczny debiut czyli Trup i sofa Sandovala.
Teksty przechodzą okrutną redakcję, ale nadal się pod nimi podpisuję po akceptacji tejże. I dziwnie się pisze, kiedy mam świadomość, że po drugiej stronie monitora nie siedzi jakiś geek, tylko tzw. „zwykły człowiek”. Ale na pewno ciekawie, więc póki redakcja KL będzie mnie chciała, to będę tam wrzucał różne rzeczy.
Reposty na Gnieździe Światów z czasem.
Zapoznać się z katastrofą można wyszukując tagi „komiks”.
Bez bluzgów w komentarzach ;)
Przestrzeń pomiędzy „I” i „B” jest wyraźnie nieprzezroczysta w tym ich logo.
To tajny znak masoński. I komentarz tej samej klasy co uwaga o pisowni skrótu od „według”.
Ale dzięki, poprawię.
Klasy pojepa, czyli wysokiej, dziękuję za komplement.
Hm… Klasy „zupełnie zbędny, bo od tego jest GG”.
A, że pojep też takie sadzi, to inna sprawa.
Zaraz Ci zasadzę.
Pelargonie na balkonie najprędzej.
Nie mówi się „przesstrzen miedzy” tylko „kerning maja zjebany” albo „swiatlo litery zle wplywa na wielkosc swiatla miedzyliterowego” o!
O, Wojtek, żyjesz. Dobrze. Musiałem za ciebie podcast napisać, Robinsonie jeden z końca świata :D
z zagłębia. Zagłębie jest hektar za końcem świata
No fajnie i gratuluję. Tylko jedno pytanie? Skąd założenie, że odbiorcą będzie „zwykły człowiek”? Bo ja w życiu nie wyobrażałbym sobie zwykłego człowieka, jako czytelnika takiego magazynu. Jakaś inna rasa geeków – proszę bardzo, ale „zwykły”? Śmiem wątpić.
Zwykły w znaczeniu „nie geek komiksowy”.