Balonik Zuzanki
Zuzanka dostała balonik.
Była z Mamą i Tatą w centrum handlowym i dostała balonik od innej dziewczynki, która miała dwa i się podzieliła.
To był najfajniejszy balonik na świecie, bo sam unosił się w powietrzu, trzeba było tylko bardzo mocno trzymać, żeby nie uciekł.
W domu Mama przywiązała do balonika bardzo długą wstążkę i Zuzanka mogła puszczać go aż po sam sufit, a potem ciągnąć za wstążkę i ściągać balonik na dół. To był bardzo dobry balonik i bardzo się Zuzance podobał.
I nawet mimo tego, że przez noc hel się rozrzedził i balonik opadł na podłogę i już wcale nie latał pod sufitem – to i tak nadal był bardzo fajny.