Hello, Hari-nezumi

Tu detektyw Jeż...

Nanase Goro, ksywka JeżTaki tytuł nosi jedna z najlepszych mang jakie miałem okazję czytać w życiu, a nie chwaląc się, było ich sporo... Moim zdaniem jej autor, Hirokane Kenshi, może z podniesioną głową stać w jednym szeregu z tak słynnymi ludźmi jak Tezuka Osamu, Otomo Katsuhiro, Takahashi Rumiko i wielu innych mangaków.

Może zacznę od początku. Był mroźny styczeń czy coś około, 2000. Wędrując po internecie przypadkiem trafiłem na niewielką i skromną, ale rzeczową stronę wydawnictwa WANEKO. Firma była mi znana raczej ze słyszenia - nie miałem okazji przeczytać nic z ich dorobku. Jednak jedna rzecz przykuła moją uwagę - zapowiedź nowej mangi. Podchodziłem bardzo sceptycznie do mang wydawanych w Polsce (chwytają mnie wymioty na widok SM, wydawanie AKIRY w takiej formie jak to się dzieje to skandal, NGE zaś nigdy naprawdę nie lubiłem), ale postanowiłem zaryzykować. Była to jednak tylko zapowiedź. Obiecałem sobie, że jak się pojawi to kupię i zapomniałem na kilka miesięcy.

Był środek lata. Wychodziłem właśnie ze swojego wydziału i w kiosku zobaczyłem małą książeczkę z napisem "Tu detektyw Jeż". Nie wachając się ani chwili zrezygnowałem z kupna papierosów i kupiłem "Jeża...". Zanim zdążyłem dotrzeć do domu zdążyłem się zakochać w tej mandze. Od tej pory, co mniej więcej trzy miesiące dostawałem gorączki i przemierzałem wszystkie empiki w Warszawie, poszukując kolejnego tomu.

Nanase Goro, nazywany Jeżem ze względu na swoje wiecznie rozczochrane włosy pracuje w małej agencji detektywistycznej Akatsuka. Trafia tu niewielu klientów, każdy z nich ma jednak niezwykłe problemy. Oczami młodego detektywa Hirokane Kenshi, autor tej doskonałej mangi, przedstawia nam przekrój przez różne warstwy japońskiego społeczeństwa, jego problemy, zwyczaje, lęki i nadzieje. Sprawy socjo- i psychologiczne są tu ubrane w może prostą, ale bardzo zręczną i wyrazistą kreskę, przypominającą dobrze skadrowany film. Wszystko to stanowi, że zarówno pod względem treści jak i strony graficznej "Hello, Hari-nezumi" jest prawdziwym dziełem na rynku mangi. Zwłaszcza na tak pustym i żałosnym jak polski, gdzie jeszcze kilka lat temu jedyna manga do jakiej miałem dostęp była albo odbita na ksero, albo sprowadzona z zagranicy albo ściągnięta z Sieci. Teraz cieszę się, że na mojej półce przez dwa lata przybywało małych tomików. Szkoda, że już nie będzie ich więcej...

Co z tego wynika... Postanowiłem podzielić się moją pasją z innymi i każdemu naprawdę gorąco polecam tę mangę. Aby ją trochę przybliżyć tym, którzy jej nie znają, zamieszczam na tej stronie parę przydatnych informacji.

Niestety, wydany w maju 2002 roku tom dziewiąty był ostatnim tomem wydanym w Polsce. Waneko obiecuje wprawdzie, że przy nadarzającej się sposobności wznowi "Jeża...", należy być jednak realistą - może się to stać za kilka lat lub, co niestety bardziej prawdopodobne, nigdy. Tymczasem, pogrążony w smutku cieszę się z posiadania wszystkich tomików tej świetnej serii, która zrobiła bardzo dużo dla całego rynku mangi/anime w Polsce. I żywię nadzieję, że jednak Nanase Goro i jego przyjaciele powrócą pewnego dnia...



Bohaterowie - krótka charakterystyka postaci występujących w mandze.

Ekipa - kilka słów o twórcy "Jeża..." i polskim przekładzie.

Wydane tomy... - informacje na temat opublikowanych tomów "Jeża..."

... i historie w nich przedstawione - skrót wszystkich spraw Agencji Akatsuka przedstawionych w mandze.

Wydawca wersji polskiej - WANEKO.

Bonus - czyli kilka słów o tłumaczeniu tytułu.



Gdyby ktoś z was miał ochotę nawiązać ze mną kontakt, oto mój email: godai [at] gniazdoswiatow [kropka] net .



Informacje i ilustracje na tej stronie powstały w oparciu o publikacje wydawnictwa WANEKO i zostały użyte wyłącznie w celach informacyjnych. Wszelkie prawa zastrzeżone.


Copyright by Gniazdo Światów 2001-2009