Wywiad (prawie) rzeka
Ze mną. Tak się złożyło, że w czasach powszechnego dostępu do globalnej sieci teleinformatycznej ekipa zinowa z Manili na Filipinach postanowiła przepytać mnie trochę na okoliczność robienia zinów., Efektem jest 12-stronicowy, bardzo kolorowy i pełen różnych dziwnych słów zin, w którym opowiadam jak się to zaczęło i czemu to w ogóle robię. I takie tam, inne rzeczy, też. Zapraszam, link pod ilustracją.

Zin do pobrania z Google Drive.
Wywiad (bez ilustracji) do przeczytania na Substacku.









