Po-MFK: Suka

Post-holocaustowy cyberpunk. I to w dodatku zza wschodniej granicy. I jeszcze scenarzystką i bohaterką są kobiety. Zapowiadało się jak naprawdę dobra zabawa.

I spełniło moje oczekiwania, aczkolwiek powiem od razu, że nie oczekiwałem dzieła na miarę Ghosta czy w tym stylu. Oczekiwałem solidnej, twardej fantastyki i dostałem ją.

Suka, wydana właśnie przez Timofa, to trzy różnej długości nowelki osadzone w świecie przyszłości, nawiązującym ponoć do braci Strugackich. Nie sprawdzałem, ale wierzę na słowo. Samo nakreślenie akcji jest odrobinę banalne – oto miejskie, industrialne piekło, leżąca odłogiem ziemia niczyja zwana Strefą, coś na pograniczu żyjącej miejskiej dżungli, nawiedzonej nekropolii i ground zero. Otoczona murem ze snajperami, jest oczywiście ziemią niemal obiecaną dla stalkerów, ludzi, dla których wszystkie jej niebezpieczeństwa nie są przeszkodą.

Do Strefy wędrują po fanty, mniej lub bardziej przydatne, prowadzą dziwaków w niektóre miejsca, czasem nocują za wysokim murem.

Widać dość dobre, chociaż może niespecjalnie oryginalne, przygotowanie świata przedstawionego w tym komiksie. Stopniowo dostajemy różne mniej lub bardziej ważne informacje, okraszone czasem odbohaterskim komentarzem rodem z tańszych produkcji filmowych, ale doskonale pasuje to do zaproponowanego świata.

Sama postać Suki spełnia podstawowe wymogi bohaterki-outsiderki, twardej biacz w świecie zła i przemocy, bez specjalnego wdzięku i nagich cycków, ale za to z morderczą skutecznością rywalizującej z męskimi przedstawicielami swojej profesji. Jest chłodna, pewna siebie, profesjonalna i niestety nie pozbawiona bardzo momentami zawadzających ludzkich uczuć.

Tym, co zwróciło moją uwagę, a co daje się wyczytać szybko z treści komiksu, jest fakt, że dostaliśmy zaledwie początek historii. Trzy nowelki tworzą zamknięte w sumie całości, ale jest też motyw przewodni, pojawiający się w każdej z nich i dopiero się rozkręcający – najwyraźniej te pierwsze opowieści o Suce to przygrywka do większego, bardziej epickiego cyklu. timof, jeśli coś o tym wiesz, to nie krępuj się i od razu powiedz, że mam rację – z niecierpliwością będę czekał na kolejne zeszyty tej pary autorów.

Od strony graficznej bardzo przyjemna, wyrazista kreska najbardziej przypominająca Roberta Adlera ze Statusu. No, przynajmniej mnie tak to wygląda, a ponieważ lubię taki „prawie-realistyczny” styl, to jak najbardziej zagrało mi to w połączeniu z historią.

No i na koniec, ale to chyba standard, trzeba pochwalić dobre przygotowanie polskiej wersji, sensowne tłumaczenie i opracowanie grafiki.

Nie, serio, kiedy kolejny zeszyt? Paweł, ja chcę bardzo!


Suka
Scenariusz: Jelena Woronowicz
Rysunki: Andrij Tkalenko
Format: A5
Objętość: 108 stron
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: 32 zł
Papier: offset

Wydawca: timof i cisi wspólnicy

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

7 komentarzy

  1. MaciejP pisze:

    Przeczytaj książkę.
    Koniecznie z posłowiem Lema!

  2. godai pisze:

    Maćku, właśnie ta mi jakoś umknęła, bo sporo Strugackich zaliczyłem w wojsku, mieli tam naprawdę dobrze (czytaj masa starej fantastyki) wyposażona bibliotekę, z której nikt nie korzystał.

    Nadrobię pewnie za kilka tygodni, jak skończę zapasy komiksów czytać i przegryzę się wreszcie przez Stan Zagrożenia. Z posłowiem Lema, mówisz. Poszukam.

  3. Ystad pisze:

    z tego co mówili na spotkaniu, to chyba nie za szybko. jak dobrze pamiętam komiks w pierwszej wersji był publikowany w jakimś czasopiśmie (Almanach? nie pamiętam tytułu) które wychodziło raz na rok. podzielone na trzy części, trzecia część była robiona niedawno. Rysownik odsunął pracę zawodową na dwa miesiące żeby skupic się wyłącznie na rysowaniu. Tak więc moim zdaniem- może na kolejne MFK?

  4. godai pisze:

    To już byłoby coś. Zawsze. W Polsce jesteśmy przyzwyczajeni do długich terminów :D

  1. 2008.10.09

    […] dosłownie sprzed kilku minut: kolejna Suka byc może w przyszłym roku, jeśli autorzy dadzą radę. Trzecia historia była prapremierą […]

  2. 2012.05.25

    […] 4, rysunki: 4+, kolory/cienie: 4-] {inne recenzje można przeczytać :tu: :tu: i :tu: komiks można kupić :tu:} Oceń ten wpis:FacebookTwitterDiggTumblrDodaj do […]

  3. 2016.06.28

    […] czytałem raz ukraiński komiks w tych klimatach – „Suka” mu było. Pięć lat czekam na drugi […]

Skomentuj MaciejP Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *