Tak, tak, tak!

Nareszcie, w mordę! Trzeci tomik Lou! w październiku. Wybaczam Egmontowi Szmatmana i syfa. Publicznie. Od Lou to kocham bardziej tylko Zuzę. I Żonę, ale to nie ulega frekwencji.

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

7 komentarzy

  1. r.sienicki pisze:

    Muszę to wreszcie przeczytac! :D

  2. Lou….Lou… Czy to nie jest taki całkiem średni komiks???

    (Pada na ziemię pod ciosem z gipsa. Po 15 minut wstaje i ze złamaną szczęką odpowiada)

    Tef go kupie.

  3. Lou….Lou… Czy to nie jest taki całkiem średni komiks???

    (Pada na ziemię pod ciosem z gipsa. Po 15 minut wstaje i ze złamaną szczęką odpowiada)

    Tef go kupie.

  4. Lou….Lou… Czy to nie jest taki całkiem średni komiks???

    (Pada na ziemię pod ciosem z gipsa. Po 15 minut wstaje i ze złamaną szczęką odpowiada)

    Tef go kupie.

  5. godai pisze:

    Jest graficznie średni – drażni mnie ten tablet. Ale ma urok i tak bezpretensjonalny scenar, że nie można go nie lubić.

  6. pjp pisze:

    Kurwakurwakurwa

    GDZIE JEST LOU!?!?!??!?!?!??!?!?!?
    MIAŁA BYYYYYYĆ!

    http://egmont.pl/pl/komiksy/zapowiedzi/ – o! polecaiła, nie ma jej w zapowiedziach. WRRRRRRRRRRRRRR

  7. godai pisze:

    Pojep, luzuj. W wielkim E to taki standard, trzeba najpierw wydać fetysze dla tych, no, kolekcjonerów.

Skomentuj pjp Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *