Trzydziesta rocznica śmierci Janusza A. Zajdla

30 lat temu, w 1985 roku zmarł na raka płuc jeden z najważniejszych powojennych pisarzy polskich, Janusz A. Zajdel.

Zadebiutował w 1961 roku w „Młodym Techniku” tekstem „Tau Wieloryba”. W swojej karierze opublikował ponad 80 opowiadań (część ukazała się pośmiertnie) w tym moje ulubione – boleśnie aktualny w 2015 roku „Ekstrapolowany koniec świata” oraz utrzymany w duchu najlepszej satyry „Wyjątkowo trudny teren”.

Jako powieściopisarz zadebiutował w 1966 książką dla młodzieży „Lalande 21185”. Podjęte w niej wątki kontynuował potem w „Prawie do powrotu”, lecz prawdziwą sławę (oraz pewne problemy z cenzurą) przyniosła mu seria powieści socjologicznych, w których rozkładał na czynniki pierwsze zasady działania społeczeństw totalitarnych i zniewolonych. Opisywał społeczności, które same siebie zagnały w niewolę w obliczu przeważającego wroga, ludzi żyjących w sztucznym, fikcyjnym świecie, antyutopie w których każdy krok bohaterów jest sprawdzany, inwigilowany i oceniany. W „Limes Inferior” ukazał kastę rządzącą, próbującą w swoim mniemaniu ocalić ludzkość, w „Całej prawdzie o planecie Ksi” bezbłędnie sportretował mechanizm wyradzającej się rewolucji, w „Wyjściu z cienia” idealnie oddał wiernopoddańcze zaprzedanie się wrogowi, udającemu przyjaciela.

Pod pozorem tworzenia fantastycznych światów, wehikułów czasu i stacji orbitalnych w obcych systemach portretował otaczającą go rzeczywistość schyłkowego socjalizmu w Polsce. Mimo przyjęcia takiej a nie innej formy oraz rozbicia całościowego zagadnienia na wiele utworów, w każdym z których analizował tylko jeden aspekt, nie uniknął pewnych problemów z wydawcami i smutnymi panami z Mysiej. Jest często uważany za najważniejszego twórcę fantastyki socjologicznej w Polsce, a jego imieniem nazwana została Nagroda Fandomu Polskiego, której był pierwszym laureatem za powieść „Paradyzja”.

Zmarł pracując nad kontynuacją „Całej prawdy”. Tego typu fantastyka odchodzi powoli w Polsce do lamusa – mało twórców sięga po te środki wyrazu, Argoland zastąpiły dystopie dla nastolatków, a jednak tematyka opowiadań i powieści Janusza Zajdla jest nadal wyjątkowo aktualna. Niejednokrotnie czytając teksty w internecie czy oglądając wiadomości w telewizji mam wrażenie, że ktoś tu chowa za szafą jakieś tablice poglądowe z formicidae, albo, że za moment ktoś każe mi surowym tonem odłożyć to wahadło. Dlatego warto, żeby każdy także dzisiaj sięgał po Zajdla szczególnie, że wszystkie jego utwory zostały wznowione przez Bookrage (ale czekam, gdy będą wreszcie mieli sklep z zaległym towarem – na razie to nie do końca to).

Od lewej: Adam Snerg-Wiśniewski, Krzysztof Boruń, Janusz A. Zajdel, Maciej Parowski

Od lewej: Adam Snerg-Wiśniewski, Krzysztof Boruń, Janusz A. Zajdel, Maciej Parowski

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *