Metro 2033 – Dziedzictwo przodków

Dziedzictwo przodków

Pomysł, że 90 lat po zakończeniu europejskich działań II wojny światowej, w dodatku 20 lat po termonuklearnej zagładzie, nagle, na wybrzeżu Obwodu Kaliningradzkiego wylądują naziści, aby odzyskać drzemiącą pod ziemią Wunderwaffe jest co najmniej karkołomny.

Suren Cormudian w swojej powieści „Dziedzictwo przodków” realizuje go co najmniej błyskotliwie i w najlepszych duchu kina nowej przygody.

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

10 komentarzy

  1. Jak zwykle świetna recenzja. Mam tę pozycję na liście lektur do zaliczenia. Głos pasuje, nie masz się po co usprawiedliwiać :-)

  2. Kumos pisze:

    „Nazis. I hate those guys”, jak mawiał jeden z idoli mojego dzieciństwa.
    Ale Naziści z Illinois? Znaczy z Ameryki Południowej? Serio? Dla mnie to wszystko idzie w jakimś złym kierunku, nie wiem jaki był oryginalny zamysł Metra, ale ostatnie tytuły mam wrażenie zmieniają się w bezsensowną napierdalankę, tylko M2033 i Korzenie Niebios trzymają jakiś poziom. Nie wiem czy to dobry kierunek, no ale może to tylko moje wrażenie, jakoś te strzelanki stalkerowskie do mnie nie przemawiają.
    Może się kiedyś wezmę za lekturę…

    • Spoko, narodowisocjaliści są ci źli w tej książce (żołnierze z sentymentem za ZSRR – ci dobrzy).

      Ogólnie to jest postapo, Metro bez metra, ale i tak jedna z lepszych książek. A „Korzenie mnie wymęczyły” i „Dziedzictwo” stanowczo lepsze.

  3. Erwin Däniken pisze:

    praktyczne ze wszystkim się zgadzam, nawet w przeciwieństwie do ciebie wręcz urzekł mnie pomysł surena, jednak prymitywna akcja totalnie zniszczyła cały urok. no proszę cię, regularna armia nazioli zmiotłaby tę grupkę nieudaczników…. czasy rambo minęły i chwalenie takich bzdur naprawdę nie przystoi. po tej pozycji dałem sobie spokój z całym uniwersum, to już kolejny gniot na który wydałem pieniądze i nie mam zamiaru dalej robić z siebie idioty. kiedyś myślałem że te pozycje przechodzą ostrą weryfikację, jednak oczywiście chodzi o kasę, więc każdy chłam mile widziany…

  1. 2014.04.17

    […] Skomentuj pod oryginalnym wpisem. […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *