118. Ile Mamonia w Mamoniu?

Podobają nam się rzeczy, które znamy. Nie ma co polemizować z tym równie popularnym co prawdziwym poglądem. Postanowiłem więc zrobić mały eksperyment.

Od jakiegoś czasu pojawiają się u nas reedycje, niektóre z nich zresztą recenzowałem, na przykład „Jonka, Jonek i Kleks„. Przywołana recenzja jest jak najbardziej na miejscu, bo postanowiłem zrobić eksperyment. Kupiłem sobie album „W pogoni za czarnym Kleksem”, którego w latach 80. nie tylko nie miałem, ale wręcz nie czytałem.

Teraz okaże się, czy ten humor, przygoda i kreska sprawdzają się, bo są dobre, czy tylko z sentymentu.

Oczywiście, może okazać się, że sprawdzą się, bo mam sentyment do autorki. Ale to już trochę inna bajka.

Jak myślicie, co z tego wyniknie? Ja obiecuję podzielić się opinią po lekturze.

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

9 komentarzy

  1. au pisze:

    Ej, ale najpierw musisz przeczytać „Pióro kontra Flamaster” bo WPZCK to sequel jest.

  1. 2013.06.13

    […] czas temu postanowiłem zrobić eksperyment i sprawdzić, czy wydawana właśnie przez Egmont reedycja przygód Jonki, Jonka i Kleksa to […]

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *