94. Smutna „Marzi” z Vertigo

Widziałem amerykańskie wydanie „Marzi”. Jest wyjątkowo przyjemne – szczególnie formatowo, po zmniejszonym polskim. Miękka, przyjemna okładka, dobry papier i objętość robią swoje.

Co ciekawe jednak, rzeczywistość PRL jest w wydaniu amerykańskim wyjątkowo szaro-bura i ponura.

Podczas gdy w oryginale i u nas było całkiem kolorowo…

Ciekawe, skąd taki pomysł i kto się na to zgodził?

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

5 komentarzy

  1. Kendo pisze:

    Jasne, że kolory w wydaniu amerykańskim są sto razy lepsze. Przeglądałem to wydanie w księgarni Tajne komplety, także jak ktoś z Wrocławia, to może sobie porównać.

  2. Avatar photo godai pisze:

    Lepsze? Chyba ekonomiczniejsze. Sa instagramowo modne i propagandowo tendencyjne. Dla naa PRL nie byla sepiowa.

  3. au pisze:

    może kryzys tak wpłynął na kraj, w Ludowej Republice Kalifornii pan Czesław, pardon, Chester, z braku borygo odpija toner z drukarki.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *