45. Chwila nieuwagi

Jak się nawet obiad robi, to trzeba dzieciaka ogarniać.

Tak, to są flamastry. Na szczęście użyła tych zmywalnych.

flamastry

Dziś słowo na niedzielę jest w sobotę, ale nie mogę odmówić sobie i czekać z tym zdjęciem.

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

7 komentarzy

  1. Rob pisze:

    Panie, to już nie dziecina, tylko podlotek! :)

  2. Avatar photo godai pisze:

    Rob, proszę cię, nie denerwuj ojca „podlotkami” :D

  3. makowiec pisze:

    fajna fota…
    fap fap fap

  4. Ystad pisze:

    godai, patrzę na tę fotę i nasuwa mi się jedna myśl. – musisz się częściej golić, bo Twoja córka chce się do Ciebie upodabniać ;)

  5. Avatar photo godai pisze:

    @Ystad: brody przecież nie zapuści :D

    @Janek: tym razem przesadziłeś, i to wcale nie trochę.

  6. au pisze:

    Ty znasz tych zboków po imieniu?

  7. tygrysica pisze:

    dziewczę jak malowanie. hoho.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *