Strefa kliszy

Chwaliłem się już ostatnio, że w „prezencie gwiazdkowym” dostałem za friko dwa komiksy. Godne to i sprawiedliwe. Na pierwszy ogień wziąłem Arenę Bruce’a Jonesa, z podtytułem Feel the terror. Autor ten polskiemu czytelnikowi znany jest chociażby z Hulk / Wolverine: 6 godzin i zdaje się, że to w miarę uznany twórca.

Niestety, po prawdzie, to nie poczułem nie tylko strachu, ale też i zachwytu. Chociaż nie jest to album, który należy zgnoić, bynajmniej. Szczególnie, jak ktoś jest takim sentymentalnym gnojem jak ja. Bo, panie i panowie, przypomina mi on, jako żywo, Strefę Mroku. Starą, dobrą serię, maglującą najbardziej znane motywy kultury masowej w sposób uroczo staroświecki.

Arena prezentuje się bardzo podobnie. Oto 12-letnia Lisa James jedzie z matką górską drogą drogą w samy środku dupy. Zatrzymują się na chwilę, gdy w tym czasie por. Lisa James, pilot eksperymentalnego myśliwca, rozbija się tuż obok. Dość niefortunnie. A niefortunność całego zdarzenia polega na tym, że porucznik Lisa pochodzi z przyszłości małe Lisy (lecz nie jej matki, o czym, być może, za chwilę), a trafiła do jej czasu w wyniku zawirowania. Co gorsza, w miejscu katastrofy nakładają się na siebie różne plany czasowe – jest więc i australopitek i tak, tak, są DINOZAURY!

No i jak tu nie pokochać takiego komiksu? Prócz tego jest też rodzina hillbillych, po których od razu widać chów wsobny pięć pokoleń wstecz oraz desperacka walka z wydarzeniami z przeszłości / przyszłości jednej z kobiet. Bo czy wolno zmarnować okazję do ocalenia życia?

Graficznie jest bez rewelacji, niestety. Jones jest rzemieślnikiem, ale ma pewne braki, młodsza Lisa wygląda zupełnie inaczej przez kilka pierwszych stron, nie tylko z tego względu, że czasem wygląda na 12, a czasem na 20 lat. Kreska jest ciężka i brudna, co nadaje pewnego klimatu opowieści, ale czasami czyni rysunki nieczytelnymi. Do tego kolory Morellego są niezłe, ale chwilami nieprzemyślane.

Jest to więc komiks z tych, które czytam, odkładam i kiedyś do nich wrócę. Nic szczególnego, ale grzech byłoby go nie mieć, skoro dostałem go w prezencie, prawda? Wszystkim polecam też próbkę innej twórczości Jonesa.


Arena
Scenariusz i rysunki: Bruce Jones
Format: 8″ x 11″
Objętość: 64 stron
Oprawa: miękka
Cena okładkowa: $5.95
Papier: kreda

Wydawca: Marvel Comics

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

4 komentarze

  1. MaciejP pisze:

    Fajny jest „Rip in Time” Jonesa narysowany przez Corbena. Też są dinozaury!

  2. godai pisze:

    On w ogóle chyba ma zacięcie do takich klimatów, War that time forgot też ma dinozaury.

  3. pawelk pisze:

    O! That’s the Spirit!
    Wpis o komiksie, a nie o tym co „mógłbyś napisać”.
    Dinozaurów nie lubię, warto wiedzieć co omijać…

  4. godai pisze:

    Dinozaurów nie lubisz? Dzieciątko Jezus płacze wielkim głosem.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *