15. słowo na niedzielę

Całe nasze pokolenie –
kurwy stare, terroryści.

Jestem członkiem pokolenia Power!
Jesteśmy wszyscy pokoleniem JP2.
Ja i moi rówieśnicy mamy niefart być pokoleniem transformacji ustrojowej.
Niektórzy mówią o nas, że jesteśmy straconym pokoleniem.
Ale możemy być dumni, bo jesteśmy pokoleniem Solidarności, czy też: pokoleniem przełomu.
Chociaż czasem pokoleniem Czernobyla.
I pokoleniem X, co nie jest zabarwione emocjonalnie. Nasi rówieśnicy z dawnego ZSRR są pokoleniem ∏. My zresztą też, w końcu to skrót od pokolenia pepsi.
Prześmiewcy wśród nas mówią o pokoleniu .jpg.
Byliśmy pokoleniem czterech pancernych, zostaliśmy pokoleniem prozaca.
A Pstraghi nazwał nas pokoleniem małych fiutów.

Jesteśmy hałastrą nieudaczników, których nic nie łączy, niedopasowanymi odpadami przemian z balastem zbędnej ideologii i bez umiejętności przetrwania w nowym środowisku; jesteśmy beknięciem na osi czasu, 1/40 historii naszego kraju i promilem historii planety; jedna z nas była pierwszą z probówki i to na naszych oczach tworzy się historia, ale przyszłość już nigdy nie będzie należeć do nas.

Avatar photo

Bartek Biedrzycki

Autor książek, komiksów, podcastów i papierowych modeli.

You may also like...

36 komentarzy

  1. Grim pisze:

    Ja ponoć należę do pokolenia pornografii – decyduj, co lepsze.

  2. Rob pisze:

    Jakby się tak dobrze zastanowić, to ostatni akapit można odnieść do wszystkich dotychczasowych pokoleń tak naprawdę.

    Chciałem napisać coś więcej, ale wyszłoby górnolotnie i grafomańsko.

    Swoją drogą…

    Anna Mucha zwyciężyła w plebiscycie zorganizowanym przez firmę Janssen-Cilag i została wybrana twarzą pokolenia „power”. Jest niezależna, odważna, a jednocześnie pełna zmysłowości, naturalności i ciepła – dlatego uznano ją za wzór dla milionów młodych kobiet w Polsce.

    To chyba na długo przed „Jak oni śpiewają”.

  3. pjp pisze:

    Zapomniałeś o pokoleniu IDDQD.

  4. JAPONfan pisze:

    Jestesmy pokoleniem pierdolenia. Nie mamy sił, chęci, motywacji żeby cokolwiek zrobić. Świąt kręci sie tylko dzieki temu ze ktoś go kiedys popchnął. Nikogo nie kopiemy w dupę, nie zmieniamy rządów, nie rozdzieramy szat, nie mamy poglądów za które można nas aresztować.
    Pokolene małych fiutków i cip.

  5. r.sienicki pisze:

    o, identyfikuję się z pokoleniem przytoczonym przez japona.
    poza tym jesteśmy pokoleniem Transformersów. Jee :D
    A już wkrótce będzie pokolenie Rycerza Janka :D

  6. godai pisze:

    @grim: prosiłem cię o coś. I to chyba jest „pokolenie porno” o czym mówisz.

    @Rob: na długo, to było parę lat temu, jak grała w M jak miłość.

    @pjp: hehe, jedna z niewielu gier, w które faktycznie grałem. Pewnie wystarczyłoby mi palców, żeby wyliczyć te, nad którymi spędzałem faktycznie więcej czasu. A czy to się nie nazywało przypadkiem „doom generation”?

    @JAPON: akurat małe cipy, jeśli mamy na myśli średnicę, to nie jest rzecz negatywna ;) Mówią też, że nie ilość a jakość. Chociaż zawsze ten tekst leciał z ust facetów, kobiety go nie komentowały ;)

  7. pjp pisze:

    Nie, „pokolenie IDDQD” to akurat gonzo wymyślił wespół z kumplami z forum Produktu na jednej imprezie ;).

    A ten, godai. Ja Cię przepraszam, ale mała to może być łechtaczka, cipa może być co najwyżej wąska. „Mała cipa”, no naprawdę… nomomowa dziwna ;).

    Albo ciasna. I „nowomowa” cholera. Weź to scal bo wyglądam jak przygłup :D.

  8. godai pisze:

    Może, może. Tylko bardziej w takim znaczeniu, jak „głupia cipa”, kiedy rzeczownik oderwany jest już całkiem od swojego pierwotnego biologicznego znaczenia ;)

    Wąska, faktycznie, ciekawe i niecodzienne określenie…

    A mnie chodziło o „ciasna”, na co wskazuje ten fragment: „jeśli mamy na myśli średnicę„. Się tu normalnie prosi mem z FG. Albo i więcej.

  9. JAPONfan pisze:

    Chodziło mi o cipę mentalną. Że z robienie rzeczy mozemy co najwyzej cmoknąć.

  10. Rob pisze:

    Jak nie trzeba to linkujecie do Wiki a jak kiedyś trzeba to złośliwie nie linkujecie.

    Np. linkujecie Wonder Woman i LotR a nie linkujecie łechtaczki – a skąd przeciętny nerd ma wiedzieć co to jest to drugie? :/

  11. pjp pisze:

    „Średnica cipy”. No jak to brzmi? Bleeee.

    @Rob: Łechtaczka to taki rodzaj pasożyta, na drzewach rośnie. Przez okno wyjrzyj.

  12. godai pisze:

    Ej, Rob, nie rób se jaj, każdy widział South Park the movie i wie, że łechtaczka to takie wielkie coś ukryte między drzewami.

    A w ogóle, to wiedziałem, że mogę na was liczyć i że dyskusje jakoś ciekawie zdryfuje.

  13. Rob pisze:

    Wyjrzałem przez okno…

    … o kurde, wiecie, że nie ma już liści na drzewach? :o

  14. JAPONfan pisze:

    pokaż screena

  15. Daniel Cha pisze:

    Jesteśmy pokoleniem się definiującym. Mamy tyle czasu na rękach, że każdy musi napisać manifest o tym jakie to nasze pokolenie jest.

    Zresztą wydaje mi się, że słowo „pokolenie” trochę zdryfowało od słownikowej definicji. Bo mi się zawsze wydawało, że pokolenie definiuje czas, a nie wspólne zainteresowania, czy cele. To są manifesty subkulturowe.

    Jako żem w ogóle ignorant, musiałem sprawdzić co to jest to pokolenie power, o czym tu wszyscy mówią. I przepraszam bardzo panów z Gniazda za skalanie blogu niestosownym językiem, ale

    CO
    TO
    KURWA
    JEST?!

    Pokolenie Power

    Trzeba wymyślić nowe pokolenie, które skontruje to. To jest gra karciana o naszą tożsamość! Kładę nic! A ja przebijam pałerem! A ja tu mam wąską cipę.

  16. JAPONfan pisze:

    No i tak sobie siedzimy, pierdolimy kim nie jestesmy, czym jest power i nie robimy nic. Tylko nam posladki twardnieja od siedzenia na dupie.

  17. godai pisze:

    Niestety, Danielu, mam dużego strita: Czernobyl, stracone, Solidarności, przełomu i pepsi.

    Podbijam stawkę.

    Tak naprawdę, to chyba brak nam czegoś, co można nazwać tożsamością pokolenia. Nie łączy nas nic, chociaż za życia dzisiejszych 30-latków dużo się wydarzyło.

    Wszyscy coś mają, dziadkowie Powstanie, rodzice ZSMP, młodsze rodzeństwo ma zazdrość o Powstanie, tylko my mamy psinco.

    A tak w ogóle, to nie napisałem we wpisie, że gówno mnie obchodzi jak mnie kto zdefiniuje, bo nie czuję się członkiem żadnego z wymienionych. Z JP2 na czele.

  18. Rob pisze:

    >Wszyscy coś mają, dziadkowie Powstanie, rodzice ZSMP, młodsze rodzeństwo ma zazdrość o Powstanie, tylko my mamy psinco.

    My mamy Internet mój drogi.

    A w skali globalnej 9/11.

  19. godai pisze:

    Ciekawe, że napisałeś nazwę z dużej litery.

    Hm, co najwyżej pokolenie www, bo internet to staroć, starszy od nas niemalże :D

    9/11 – ale co to definiuje? War on terror to sztuczna bzdura, podział świata na stany i przeciwników stanów też nie wykluł się wtedy.

  20. skarża pisze:

    hm, to chyba najlepsza Twoja notka w ostatnim czasie.

  21. Rob pisze:

    Zawsze tak piszę, trochę z rozpędu.

    9/11 to dla mnie taki symbol w rodzaju śmierci JFK, wyboru JP2 na urząd papieski albo Powstania Warszawskiego właśnie. Wspólny, sensacyjny odnośnik dla całego pokolenia do wspominania po latach.

  22. godai pisze:

    @Rob: hm, OK. Pamiętam, że kumpel zadzwonił, mówił „włącz telewizor” – ja mówię „który kanał” – „wszystko jedno, na każdym to samo, jakaś wojna jest”.

    Tak, to rodzaj punktu, niekoniecznie zwrotnego, ale orientacyjnego :D

    @skarża: dzięki. To nie jest tak, że to takie dęte i poważne, tak na wszelkie wypadek mówię ;)

  23. JAPONfan pisze:

    ani nas to nie zjednoczylo, anie nie powstawl wielki ruch przeciwko wojnie w iraku, ani nie zaczely sie manifestacje ani nic. Było, pierdolneło, mineło. I raczej nie mamy co wspominac, bo ani nie nas, ani nic z tym nie zrobilismy. Ot tyle ze zaczela sie od tego wojna jednego niby mocarstwa.

  24. skarża pisze:

    tak, widzę, godai. dlatego mi się spodobało.

  25. Daniel Cha pisze:

    No ale trochę protest-albumów powstało, nie licząc wszelkich teledysków z motywami wojennymi, albo antybuszowskimi itd. Pamiętam, że gdy cała masa zespołów i piosenkarzy zaczęło nagrywać te rzeczy tuż przed wyborami Bush / Kerry, to pomyślałem, że pewnie i tak ci muzycy modlą się, by wygrał Bush. Bo wyobrażacie sobie co to byłaby za padaka, gdyby wygrał Kerry i okazał się zupełnym prezydenckim lamusem? Te zespoły straciłyby zaufanie fanów i rozpadłyby się. A tak wciąż mogą czuć się buntownikami w słusznej sprawie!

  26. au pisze:

    i co to ma? zespoły to nie banki zeby tracic klientów, ani politycy, zeby sie od nich wyborcy odwracali. zespoły mogą głosić bnajbardziej stracenczi kretyńska ideologie i zawsze sie znajdzie kilku frajerów, którzy kupia płyty.
    9-11. tak, to jest coś jak „gdzie byłeś kiedy zginął JFK”.
    jeżeli coś definiuje czas w jakim żyjemy, to to. niezależnie czy jesteś za czy przeciw. bardziej niż jp2.
    ktos napisał, że XXty wiek zaczął się zamachem w sarajewie a skończył zburzeniem muru berlińskiego- to juz wiemy czym sie zaczął XXIszy.
    i możesz sobie Japon gadać, ale tak jest.

  27. JAPONfan pisze:

    Pokolenie księcia Franciszka Ferdynanda?
    Ilu polskich artystów nagrało piosenkę „raz dwa trzy cztery pierdolnij w beret głupie oficery”? Poza jednym kawalkiem z tesktem Tuwima jakos nie mamy wspolnego mianownika jako pokolenie w polsce. Dupa dupa i marazm.

  28. kmh pisze:

    Ja należę do pokolenia Kombii.

  29. au pisze:

    Japon, masz J i P w ksywce. wybaczę Ci intelektualne opóźnienie i nieświadomość braku powszechnie dostępnego fonografu w czasach edwardiańskich.

  30. gonz pisze:

    no ja akurat jestem pokoleniem IDDQD. i IDKFA. a Godai nażarł się pewnie bielunia po przeczytaniu Fight Clubu.

  31. JAPONfan pisze:

    mam tez literki f, o, p, a.
    JA richtis, jak mawiamy na sląsku, byli grajkowie ktorzy spiewali o biednym ksieciu zabitym przez zlych ludzi przez co inni ludzi musieli cierpiec biede (serio na Nikiszowcu tak grali i spiewali). Ale my tu nie o graniu mowimy tylko o tym ze ile jest zespołów które graja „jebie mnie wasza polityka wy nażarte świnie i tak chodzi wam o kase”.
    Badabumpush.

  32. au pisze:

    zmień dilera bo Cie oszukuje.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *